Mechanizmy czołowo-logiczne

Opierając się na chronologicznej kolejności pojawiania się, musimy wymienić następujące cztery okresy rozwoju:

  • Dynamizmy podkorowo-instynktowe, panują do 3 miesią­ca życia, są źródłem i motorem elementarnych czynności psy­chicznych.
  • Izolowane psychizmy odruchowo-warunkowe narządu pozaczołowego rozwijają się od 3 miesiąca i panują do 3 roku życia dziecka.
  • Izolowane psychizmy prelogiczne, panują od 3 do 6 roku życia włącznie.
  • Sprzężone psychizmy czołowo-logiczne, rozwijają się od 7 roku życia do pełnoletniości (mniej więcej do 21 roku życia) i panują do końca życia.

Wszystkie powyższe terminy mają wartość względną, tylko orientacyjną, ponieważ różnice indywidualne bywają duże.

Dwa pierwsze mechanizmy, podkorowo-instynktowy i odruchowo-warunkowy, są procesami odruchowymi, a dwa ostat­nie mechanizmy, prelogiczny i logiczny są procesami wewnątrzkorowo-intrapsychicznymi.

Patrząc na powyższe można by oczekiwać, że największą różnicę znajdziemy pomiędzy aktywnością czysto instynktową a aktywnością odruchowo-warunkową, ponieważ pierwsza lo­kalizacyjnie jest podkorowa, druga zaś korowo-pozaczołowa, albo może pomiędzy aktywnością odruchowo-warunkową a prelogiczną, ponieważ pierwsza jest odruchem, zaś druga czynnością wewnątrzkorowo-intrapsychiczną. Jednakże do­świadczenia wykazują, że oba te przypuszczenia byłyby z grun­tu błędne, ponieważ łatwo jest wykazać, że niewątpliwie naj­większe różnice istnieją właśnie pomiędzy dynamizmami prelogicznymi a logicznymi. Może to w pierwszej chwili budzić zdziwienie, dlatego że przecież oba te dynamizmy należą do tej samej kategorii procesów wewnątrzkorowo-intrapsychicznych. Muszą zatem istnieć jakieś specjalne przyczyny, które powodują tak wielkie różnice pomiędzy mechanizmami prelogicznymi a logicznymi.

Dziecko małe i przedszkolne uważane jest na ogół za jedno­lity układ energetyczny. Normalny dualizm psychiczny roz­wija się tylko wówczas, gdy ewolucja psychiczna doprowa­dza do powstania dynamizmów sterniczych najwyższych (czołowo-logicznych), kontrolujących i przeciwstawiających się popędowości uczuciowej wszystkich pięter podrzędnych, włą­czając do nich i uczuciowość prelogiczną, która bez hamulców dąży do natychmiastowego zaspokojenia swych pragnień. Już te stosunki wskazują, że dopiero zwierzchnie sternictwo czołowo-logiczne staje się prawdziwą, odrębną energią neurodynamiczną i psychodynamiczną, zdolną do opanowania wszel­kich dynamizmów uczuciowych niższych. Ta różnica natury energetycznej jest najbardziej podstawowa, ponieważ od niej zależy nawet sternictwo myśli i zachowania się czło­wieka.

Różnica ta wynika stąd, że popędy uczuciowości rozwojowa niższej, także i prelogicznej, występują zwykle w sposób izo­lowany, wyłączny, nieskrępowany przez inne popędy. Nato­miast na poziomie czołowo-logicznym wszelkie nastawienia poznawczo-uczuciowe mają charakter sprzężony, który można by porównać z systemem komunikujących się ze sobą naczyń: jeżeli w jednym z tych naczyń podwyższymy albo obniżymy poziom płynu, to musi nastąpić zmiana poziomu we wszyst­kich naczyniach aż do jego wyrównania. Oczywiście analogią ta ma wartość tylko bardzo względną, ponieważ w rzeczywis­tości w umysłowości człowieka normalnego wszystkie jego pragnienia i obawy bynajmniej nie mają dla niego wartości zupełnie jednakowej, ale przeciwnie, układają się w pewnym hierarchicznym porządku, który u różnych ludzi jest różny, ale u tego samego człowieka dorosłego zachowuje dużą stałość, stanowiącą właśnie o jego osobowości psychicznej i pozwalają­cą nawet w pewnej mierze przewidywać reakcje osobnika na pewne sytuacje życiowe.

Oprócz tej podstawowej różnicy, polegającej na mniej lub więcej izolowanym działaniu uczuć na trzech piętrach pod­rzędnych i na mocnym, ściśle sprzężonym działaniu uczuć na poziomie czołowym, istnieje jeszcze druga, prawie równie pod­stawowa różnica między aktywnością czołowo-logiczną i ak­tywnością niższych pięter korowych’. Mianowicie widzieliśmy w dwóch poprzednich rozdziałach, że rozwój poznania u małe­go dziecka odbywa się, jak to dobrze wykazuje prof. Szuman, w symbolach wzrokowych, a nawet na przedostatnim, prelogicznym szczeblu rozwojowym myślenie odbywa się jeszcze wciąż w symbolach wzrokowych, mimo że normalnie dziecko w wieku od 3 do 6 lat mówi już wcale dobrze. Dopiero u dziec­ka w wieku szkolnym, począwszy od ok. 7 roku życia, myśle­nie w symbolach wzrokowych zaczyna się przekształcać w my­ślenie w symbolach wyrazowych. Taki właśnie wniosek, jak się zdaje, mamy prawo wysnuwać z dotychczasowych badań nad ejdetyzmem, czyli stanem, w którym osobnik nie odróżnia należycie procesów wyobrażenia od spostrzegania. Stan taki poznaliśmy już w marzeniach sennych, w obrazach prelogicznych, marzycielskich na jawie, poznamy go jeszcze w stanach patologicznych. Z punktu widzenia ewolucyjnego nie możemy wątpić, że u dziecka w wieku przedszkolnym myślenie odby­wa się w symbolach wzrokowych, natomiast u człowieka do­rosłego odbywa się w symbolach wyrazowych, a więc słuchowo-ruchowych.

Przekształcenie to jest procesem o ogromnej doniosłości dla psychicznej ewolucji człowieka, a już zwłaszcza dla jego po­znania, które wraz z przekształceniem symbolów myślenia ule­ga również zupełnie zasadniczemu przekształceniu: zmysłowe, pierwotne poznanie rzeczywistości przez dziecko w wieku przedszkolnym zamienia się na wyrazowe, naukowe poznanie rzeczywistości takiej, jaka jest wielowiekowym dorobkiem kulturalnym grupy, w której rośnie dziecko i młodzieniec w wieku szkolnym. Jest to różnica pomiędzy rzeczywistością poznawaną przez mechanizmy odruchowo-warunkowe, np. dzienna wędrówka Słońca od tego do owego punktu na hory­zoncie, a rzeczywistością czołowo-logiczną, abstrakcyjną, któ­ra opiera się na wiekach pracy umysłu ludzkiego i uczy nas, że to właśnie Ziemia krąży dookoła Słońca.

Przekształcanie się myślenia pierwotnego (w symbolach wzrokowych) w myślenie abstrakcyjne (w symbolach wyra­zowych) jest regułą powszechną, obejmującą wszystkich ludzi dorosłych, normalnych i kulturalnych. Mniej pewne jest nato­miast, kiedy się odbywa i jak długo trwa proces tego przekształcania psychicznego, stanowiącego najistotniejszą różni­cę pomiędzy aktywnością psychiczną człowieka i zwierzęcia, które nie posiada ani narządów mowy, ani narządu czołowe­go, ani tego kulturalnego dorobku, którego wchłanianie stano­wi o uspołecznieniu człowieka. Pewne światło na interesujące nas tutaj zagadnienie rzucają właśnie badania nad ejdetyzmem.

Marcin Autor