Swoiste dynamizmy narządu czołowego – cz.1/2

Ciekawe jest ujęcie fizjologicznej roli płatów czołowych przez Kurta Goldsteina . Przytaczamy je w tym miejscu dlatego, że pomimo pewnych analogii z poglądami Feuchtwangera, stanowi ich krańcowe przeciwieństwo pod tym względem, że w miarę możności pomija życie uczuciowe i jego zaburzenia.

Co więcej, Goldstein zasadniczo sprzeciwia się nawet hierarchicznemu ujmowaniu czynności nerwowych, chociaż dzieli objawy czołowe na dwie kategorie: 1) objawy, wynikające bezpośrednio z uszkodzenia narządu czołowego, 2) objawy, które są skutkiem od- hamowania czynności niższych podporządkowane narządowi czołowemu.

Do pierwszej kategorii zalicza Goldstein zaburzenia statyczne, kierunkowe, akinezę i apraksję, a także najbardziej podstawowy objaw psychiczny, polegający na upośledzeniu zdolności do ujmowania »istoty przeżycia», najważniejszych momentów danej sytuacji, czyli upośledzeniu różnicowania tła i postaci, doprowadzającym do zaburzeń przypominania i zapamiętywania, a także do działania, pozostającego pod wpływem podniet zewnętrznych lub własnych popędów, wskutek odhamowania kory pozaczołowej, pozbawionej kierownictwa czołowego.

Do drugiej kategorii zalicza Goldstein objawy, wypływające z odhamowania trzech podporządkowanych narządowi czołowemu układów, mianowicie kory pozaczołowej, układu móżdżkowego i układu podkorowego. W tym poglądzie Goldsteina, jak widzimy, płaty czołowe występują jako narząd kierujący, któremu należy przeciwstawiać nie poszczególne inne płaty kory mózgowej, ale całe wielkie układy nerwowe, stanowiące pewną całość czynnościową i podporządkowane kierownictwu czołowemu. Ten narząd kierujący nadaje właściwy kierunek całej sferze czuciowo-ruchowej, w której powoduje odpowiednie skierowanie głowy, oczu, kończyn, w ogóle całego ustroju w sposób odpowiadający całości danej sytuacji, a poza tym nadaje właściwy kierunek naszej świadomości, mianowicie taki, który umożliwia jej obejmowanie całości sytuacji i odróżnianie momentów ważnych, istotnych, od nieważnych i nieistotnych. Można więc powiedzieć, że narząd czołowy w sposób wyraźnie równoległy kieruje zarówno sferą psychiczną jak i cielesną. Kierownictwo to uzyskuje narząd czołowy — zdaniem Goldsteina, zgodnym zresztą z poglądami antropologów — wskutek pionowego chodu i swoistych właściwości człowieka.

Goldstein dochodzi do powyższych wniosków przez stosowanie podczas badania chorych reguł metodologicznych, wynikających z jacksonowskiej zasady, że każdy objaw powinien być rozważany w zależności od całości ustroju i całości sytuacji, w której dany objaw obserwujemy. Dzięki takiej metodzie badania traumatyków korowych okazuje się, że czynności albo pewne zakresy czynnościowe nigdy nie zanikają, w sposób izolowany, ale zawsze są, mniej lub więcej zaburzone wszystkie czynności, chociaż w stopniu niejednakowym. Nigdy też żaden zakres czynnościowy nie zanika całkowicie we wszelkich okolicznościach. Zaburzenia, które u chorego przejawiają się w różnych dziedzinach, są wyrazem tej samej podstawowej zmiany, którą Goldstein formułuje tak, że chory zawodzi wszędzie, gdzie musi odwrócić oczy od rzeczywistości, aby coś zrobić, wszędzie, gdzie musi myślowo antycypować akcję, natomiast udaje mu się wszędzie tam, gdzie zamierzony wynik może być uzyskany przez konkretną akcję za pomocą przedmiotu, którym chory może manipulować. Chory, według wyrażenia Goldsteina, traci możność przystosowywania się do możliwości. Jest to zaburzenie czynności kategorialnej (według Gelba i Goldsteina), ekspresji symbolicznej (według Heada), czynności opisującej (van Woerkom), czynności podziału i opozycji (Mourgue). Jacksonowska »dysolucja czynności» polega tu na przekształcaniu się zachowania zróżnicowanego w zachowanie się bardziej bezkształtne, mniej ważne, mające mniejsze znaczenie w stosunku do natury ustroju i do jego konieczności życiowych (zachowanie się chorego albo uporządkowane, albo katastrofalne).

U traumatyków mózgowych następuje — wskutek zmniejszenia się ich możliwości reagowania na świat zewnętrzny — nowy podział energii nerwowej, który umożliwia oszczędzanie sił potencjalnych osobnika. Stąd powstaje przede wszystkim dążność do usunięcia ze świadomości luki czynnościowej, którą schorzenie spowodowało (pierwszy opisał to G. Anton w zakresie czynności wzrokowej, Pick w zakresie afazji). W ogóle reakcje, wywoływane przez urazy mózgowe, są globalnymi reakcjami osobnika, rozpatrywanego jako całość, co sprzeciwia się potocznemu poglądowi, według którego życie ustroju jako całości jest uważane za integrację elementarnych odruchów, które zresztą — jak widzieliśmy — także i Sherrington uważa tylko za fragmenty sztucznie odcięte od reakcji ustroju jako całości. Wynik końcowy reakcji nie jest funkcją jakości lub nasilenia podniety, ale stanu całego ustroju. Dotyczy to również układu nerwowego wegetatywnego. Sieć nerwowa jest narządem działającym zawsze jako całość, układ ten jest zawsze w stanie pobudzenia, nigdy nie jest w stanie spoczynku. Ponieważ układ działa jako całość, więc każde podrażnienie musi wszędzie wywoływać zmiany: rolą komórek zwojowych jest opóźnianie przepływu podrażnień i utrzymywanie równowagi energii nerwowej, energii, pozostającej wciąż w toku coraz to nowego podziału. Każde podrażnienie w określonym punkcie naszego pola czuciowego powoduje równocześnie zmianę w jego całości. Zmiana ta jest w pewnym sensie odwrotna i konieczna nie tylko do zachowania równowagi w całym układzie, ale i do dokładnego wykonania czynności. W określonej okolicy ustroju czynności są tym bardziej ścisłe, im bardziej wyraźnie odcinają się od reszty ustroju, im bardziej występują na plan pierwszy w porównaniu do tła, którym jest reszta ustroju. Typ podrażnienia pod postacią »pierwszy plan — drugi plan (tło)» jest według Goldsteina podstawową postacią aktywności nerwowej.

Zaburzenie »tworzenia kształtu», tj. harmonii struktur »pierwszy plan — drugi plan», może osiągnąć różne dziedziny i różne stopnie. Może się przejawiać jako niemożność wykonania pewnego ruchu w sposób izolowany albo niemożność dowolnego wywołania pewnych wyobrażeń, albo jako zaburzenie »zachowania się kategorialnego» (afazja) itd. W tym świetle odruch jest wyrazem reakcji organizmu w okresie izolowania określonych części, izolowania wywołanego przez chorobę lub przez sztuczne wyłączenie pewnej części organizmu. Odruch nie może wytłumaczyć czynności normalnej, jest raczej »reakcją katastrofalną», obronną, najbardziej prostą; w każdym razie nie zawiera żadnej swoistej treści, którą ma każda inna czynność.

Odruchy warunkowe, które zdaniem Pawłowa i naszym cechują narząd pozaczołowy, ujawniają według Goldsteina w najwyższym stopniu charakter procesów izolowanych. Mają nadzwyczajną ścisłość tych procesów, ale także i chwiejność. Więzy, łączące te odruchy z ustrojem, są bardzo słabe, a jak są mu obce te odruchy, dowodzi fakt, że powtarzanie podniet warunkowych wywołuje stan senności, czyli daje reakcję katastrofalną.

Teorii odruchów przeciwstawia Goldstein swoją teorię całości ustroju, w której dochodzi do wniosków wzmiankowanych o tworzeniu kształtu i wykazuje, że nigdy nie unerwiamy izolowanych mięśni lub okolic mięśniowych; jeżeli ma nastąpić określony ruch, to jego wykonanie zostaje poprzedzone przez zmianę stanu całej muskulatury. Stąd wynika taki obraz unerwienia, w którym jedyny pożądany skurcz występuje na »pierwszy plan». Każdemu ruchowi i każdej czynności organizmu odpowiada określona konfiguracja podrażnienia w całym organizmie, zwłaszcza w układzie nerwowym. Jeżeli obwodowy narząd wykonawczy nie może spełnić swojej roli, np. wskutek jego bezwładu, ruch izolowany nie występuje, podrażnienie nie tworzy już »kształtu» harmonijnego w innych częściach, wskutek czego powstają współruchy. Układ nerwowy tworzy sieć, która służy do realizowania najróżnorodniejszych zadań. Proces zespołowy nie jest związany — jak twierdzą poglądy klasyczne — z określoną budową, ale tworzy kształt, który może korzystać ze struktur istniejących do jego dyspozycji. Goldstein dochodzi tu do wniosku, że »czynność nie jest związana z określonym stosunkiem anatomicznym», od którego jest stosunkowo niezależna. Francuscy autorzy dochodzili do podobnego wniosku już dawniej, twierdząc, że »jest rzeczą przestarzałą myśleć anatomicznie, gdy się mówi o czynnościach nerwowych» (Lepine). Teoria, głosząca, że każdemu uszkodzeniu ogniskowemu odpowiadają ograniczone zaburzenia czynnościowe, nie zgadza się z rzeczywistością, gdyż znajduje zastosowanie tylko w uszkodzeniach obwodowych i w pewnych uszkodzeniach podkorowych. Lokalizacja czynności, według Goldsteina, nie oznacza już podrażnienia określonego miejsca, ale jest procesem dynamicznym, który odbywa się w całym układzie nerwowym, a nawet w całym ustroju, i który ma »kształt» określony dla każdej czynności. Punktem wyjścia tego »kształtu» jest określona powierzchnia kory, z której się kształt rozwija dalej; określona powierzchnia kory cechuje się wpływem, który wywiera jego specjalna struktura na całość procesu. Hipoteza o swoistości ograniczonych okolic kory w stosunku do określonych czynności psychicznych zdaje się być niemożliwa do utrzymania. Lokalny czynnik mózgowy daje odcień jakościowy (wzrokowy, słuchowy, ruchowy itd.) całości, prawdopodobnie dlatego, że mamy tu do czynienia z »wrotami wejścia» i »wrotami wyjścia» (Monakow), podczas gdy sama swoistość tkwi w reakcji ogólnej, która nieskończenie wykracza poza lokalizację mózgową. Tę reakcję ogólną charakteryzuje Goldstein jako coś, nie mającego analogii w świecie fizycznym, a także przypisuje organizmowi pewną samorzutność (spontaniczność).

Marcin Autor