Psychoza maniakalno-depresyjna

Dumas porusza zagadnienie niewyjaśnionego pochodzenia tych nastrojów i przypuszcza, że radość jest świadomością podniecenia nerwowego i jest równocześnie pochodzenia ob­wodowego (James Lange) i ośrodkowego, zaś smutek jest świadomością cielesnego przygnębienia. Dumas rozróżnia w większości wzruszeń trzy składniki: 1) elementy afektywne, przyjemne lub przykre, które zdają się być pochodzenia ner­wowego, 2) elementy afektywne, związane z wrażeniami orga­nicznymi, 3) elementy czuciowe, tworzone przez wrażenia or­ganiczne, trzewiowe, stawowe, mięśniowe itd.

Teorię wzruszeń Lapicque’a podaje Dumas w następującej skróconej postaci. Określony neuron wraz ze swym prądem nerwowym pozostaje w związku z licznymi neuronami, z któ­rych każdy ma swoją chronaksję. Jeżeli prąd, który przebiega przez ten pierwszy neuron aż do jego biegunów wysyłających jest umiarkowany, to podrażnienie udzieli się wyłącznie temu lub tym neuronom następczym, które są izochroniczne (tak samo pobudliwe). Jeżeli prąd staje się silniejszy, obudzi po­nadto inne neurony, wykazujące pewien heterochronizm, póź­niej zaś, gdy wzrasta jeszcze bardziej, budzi jeszcze inne neu­rony, coraz bardziej heterochroniczne (różniące się pobudli­wością). Stąd przy słabym podrażnieniu odruchy są zlokalizo­wane, ale uogólniają się w miarą coraz większego nasilenia się podrażnienia. Lapicąue w tych stosunkach znajduje wyjaśnie­nie ogólnego promieniowania podrażnienia wzruszeniowego, a w samym wzruszeniu widzi psychologiczne odbicie tej anor­malnej zmiany. Zahamowanie przewodnictwa odbywa się przez podrażnienia, które zmieniają w różnym stosunku chronaksję różnych elementów łańcucha neuronów.

Wreszcie teoria wzruszeń Cannona opiera się na spostrze­żeniu, że ból i silne wzruszenia wywołują odruchowo adrenalinemię i hiperglikemię, które według Cannona są biologicz­nie pożyteczne. Już Darwin twierdził, że ból pobudza wszyst­kie zwierzęta do największych wysiłków dla uniknięcia przy­czyn, które ten ból wywołują. Otóż fizjologia stwierdza, że cukier dostarcza mięśniom najlepszej części ich energii, zaś wycięcie nadnerczy osłabia siłę mięśniową, podczas gdy wstrzyknięcie adrenaliny wzmaga je. Można więc sądzić, że zwiększenie adrenaliny jest korzystne nie tylko przez to, że wyswabadza glikogen, ale także przez to, że prawdopodobnie jest bezpośrednim dynamogennym czynnikiem pracy mięśnio­wej. Dumas podkreśla, że teorię Cannona trudno jest rozciąg­nąć na postacie bierne.

Tak więc przegląd wszystkich ważniejszych teorii, dokonany przez Dumasa, a mający na celu zrozumienie mechanizmów powstawania patologicznych nastrojów w psychozie maniakalno-depresyjnej doprowadza do ostatecznego wniosku, że pa­togeneza ta jest dla nas do dnia dzisiejszego zupełnie nie­jasna.

Spróbujmy rozejrzeć się w tym zagadnieniu z punktu widze­nia dyssolucyjnego, z którego rzuca się w oczy przede wszyst­kim bardzo radykalna różnica pomiędzy patogenezą schizo­frenii, rozpoczynającej się od ubytku w rozwojowo najwyż­szych, czołowo-sprzężonych warstwach psychicznych, a pato­genezą nastrojów psychozy maniakalno-melancholicznej, wy­nikających z ubytków w czynnościach jakichś nieznanych nam bliżej mechanizmów podkorowo-instynktowych. Ta lokalizacja topogenna wynika z doświadczeń na zwierzętach (Jean, Ca­mus, Bard, Ranson, Jankowska i Zandowa), ale przede wszyst­kim z doświadczeń, dokonywanych na ludziach podczas ope­racji neurochirurgicznych (występowanie obrazów podniecenia maniakalnego podczas drażnienia przedniej części podwzgó­rza, zaś stanów zahamowania kory mózgowej podczas drażnie­nia tylnego odcinka podwzgórza, wodociągu mózgu i opuszki (O. Foerster i inni). Wreszcie znane przypadki talamiczne Hen­ry Heada i Gordona Holmesa (1911) doprowadzają tych auto­rów do wniosku, że „aktywność głównego ośrodka talamicznego zajmuje się przede wszystkim afektywną stroną wrażeń” al­bo innymi słowy, że wzgórza wzrokowe „odpowiadają na wszy­stkie podniety, które są w stanie wywołać przyjemność lub przykrość albo świadomość zmiany w ogólnym stanie. Ton uczuciowy wrażeń epikrytycznych i trzewiowych jest produk­tem aktywności talamicznej”. Ten ośrodek nazywa Head tala­micznym ośrodkiem afektywności protopatycznej. A. Jacob (1927) również uważa, że tylny odcinek wzgórza jest mechaniz­mem, który ma „miarodajne znaczenie dla wrażeń, uczuć i afek­tów, dla całego zachowania się i samopoczucia ogólnego” (ge­nerał sense of wellbeing Tilneya i Rileya). Ponadto należy do­dać, że psychoza maniakalno-mełancholiczna jest sprawą dziedziczno-rodzinną i że nie doprowadza nigdy do otępienia umy­słu, nawet po 50 latach naprzemiennego trwania obu nastrojów z krótkotrwałymi przerwami na lucida inteivalla. A w końcu jednym z lepszych dowodów podkorowej lokalizacji uczu­ciowości pierwotnej są wyłącznie afektywne reakcje nie tylko noworodka normalnego, ale i bezmózgiego (anencephalus), który półkul mózgowych w ogóle nie posiada.

Head wykazał, że w talamicznym ośrodku afektywności pro­topatycznej niektóre podrażnienia ustrojowe lub zmysłowe bu­dzą uczucie przyjemności lub przykrości. Samopoczucie ogól­ne wzmożone, czyli przyjemne, albo obniżone, czyli przykre, stanowią istotę nastrojowych napadów w psychozie maniakalno-melancholicznej. Ich bliższy związek z talamicznym ośrod­kiem afektywności protopatycznej nie jest dotąd znany, cho­ciaż wobec wszystkiego, co tu ostatnio mówiliśmy o lokali­zacji uczuciowości pierwotnej, dodatniej i ujemnej, zdaje się być rzeczą więcej niż prawdopodobną, że mamy tu do czynie­nia ze związkiem przyczynowym.

Mechanizmy podkorowo-instynktowe stoją rozwojowo z na­tury rzeczy poniżej wszystkich mechanizmów korowo-psychicznych. Właśnie dlatego według teorii Jacksona mechaniz­my podkorowo-instynktowe muszą być mocniej zorganizowa­ne, bardziej odporne na uszkodzenia niż korowo-psychiczne. Zdaje się, że tak jest rzeczywiście: w etiologii schizofrenii, która jest sprawą również dziedzicznego pochodzenia, szko­dliwości zewnętrzne, natury fizycznej i psychicznej, odgry­wają rolę, natomiast w etiologii psychozy maniakalno-melancholicznej szkodliwości zewnętrzne odgrywają bardzo małą rolę, a, co więcej, jest już dzisiaj rzeczą powszechnie znaną, że stwierdzanie w schizofrenii elementu pikniczno-syntonicznego upoważnia do względnej poprawy rokowania.

Druga część artykułu: http://www.psychologia.mobi/psychoza-maniakalno-depresyjna-cz-2/

Marcin Autor