Pamięć osobnicza – energetyczny charakter pamięci

Konieczność przyjęcia poglądu, że wraz z rozwojem psychizmów i ich nastawień zwiększa się ilość nagromadzonej energii psychicznej utajonej, wynika z innych jeszcze faktów, spostrzeganych mianowicie przez higienistów i pedagogów. Energia umysłowa, jak pisze Gądzikiewicz, »tworzy się stale w miarę pracy, i to tym intensywniej, im z większą ochotą i zainteresowaniem jest wykonywana» — »energia umysłowa jest niemal niewyczerpalna, bo tworzy się wciąż na nowo, i to tym wydatniej, im praca jest intensywniejsza i im więcej jest interesująca». Widzieliśmy istotnie już podczas omawiania najwcześniejszego okresu ewolucji psychicznej, że w miarę działania aktywności własnej dziecka, tj. w miarę pracy jego uwagi, wzrasta nie tylko zasób jego poznania, ale tworzą się także coraz nowsze jego zainteresowania i hamulce, tj. coraz nowsze nastawienia energii psychicznej utajonej. To samo zresztą stwierdzamy i w zakresie myślenia abstrakcyjnego, naukowego: im bardziej pogrążamy się w pracy nad jakimś zagadnieniem naukowym, tym bardziej mnożą się nowe znaki zapytania, budzące nowe zainteresowania, które stanowią pobudkę do dalszych badań. Patologia potwierdza te stosunki z odwrotnej ich strony: lekarz należycie orientujący się w sytuacji odradza starym ludziom przedwczesne porzucanie pracy zawodowej, które usuwa z codziennego życia starca nie tylko kłopoty, związane z pracą zawodową, ale i konieczność wysiłków umysłowych, mających na celu zwalczenie trudności i powodujących tworzenie się nowej energii umysłowej w miarę jej wydatkowania. Stąd bezczynność w wieku starczym przyśpiesza zniedołężnienie umysłu, zwłaszcza u ludzi, którzy byli przyzwyczajeni do wytężonej pracy umysłowej. Wszystkie te przykłady dowodzą, że energia dynamiczna, wydatkowana w każdej pracy umysłowej od najbardziej elementarnej do najbardziej złożonej, nie ginie nigdy, ale przekształca się w energię psychiczną utajoną, która ze swej strony staje się pogotowiem i zachętą do dalszej pracy umysłowej, tj. w odpowiedniej chwili przekształca się znowu w energię psychiczną dynamiczną. Słuszne jest zatem powyżej przytoczone twierdzenie Gądzikiewicza, że »energia umysłowa jest niemal niewyczerpalna, bo tworzy się wciąż na nowo». Ale zjawisko to byłoby czymś zupełnie niezrozumiałym, gdybyśmy zaprzeczali istnieniu pamięci uczuć, natomiast staje się zrozumiałe dopiero wtedy, gdy staniemy na stanowisku, że psychizmy są jednością czynnościową niepodzielną, nie dająca się rozkawałkować, wskutek czego w pamięci zostaje utrwalony w całości każdy proces psychiczny, ze wszystkimi jego składnikami, zarówno poznawczymi jak uczuciowymi. Innymi słowy można te stosunki określić tak, że niewyczerpalność energii psychicznej i tworzenie się jej wciąż na nowo są przejawem zasadniczego prawa dynamiki psychicznej: wiecznego przekształcania się energii psychodynamicznej w energię utajoną (zapamiętywanie, powstawanie nastawienia), i odwrotnie — energii psychicznej utajonej w energię dynamiczną procesów psychicznych (przypominanie, uruchomianie nastawienia). Życie psychiczne jest ciągłą grą dwóch dynamicznych faz pamięci i jest możliwe tylko dzięki temu, że istnieje pamięciowa faza utajenia energii psychicznej, która staje się nigdy niewyczerpalnym, bo wciąż odnawiającym się źródłem nowych procesów psychodynamicznych w nowych warstwach chronogennych. Pamięć we wszystkich trzech swoich fazach ma zatem rzeczywiście charakter energetyczny.

Niewyczerpalność energii psychicznej jest oczywiście względna, mianowicie daje się stwierdzić w sposób nie ulegający żadnej wątpliwości tylko wtedy, jeżeli energię psychiczną rozpatrujemy w skali cyklu życiowego człowieka, w skali ewolucji psychicznej, w której przebiegu aż do pełnoletniości energia ta — wyłaniająca się początkowo z popędowości uczuciowej instynktu — pozostaje w okresie ciągłego narastania, a nie tylko odnawiania się, po okresie zaś pełnoletniości może się odnawiać i utrzymywać na szczytowym poziomie przez kilka dziesiątków lat aż do wieku starczego, w którym występuje w końcu — u jednych znacznie wcześniej, u innych później — zniedołężnienie psychiczne.

Ale ta sama energia psychiczna, rozpatrywana w skali nie cyklu życiowego, ale szarego dnia codziennego, bynajmniej nie jest nie- wyczerpalna. Dowodzi tego zjawisko znużenia umysłu, występujące w przypadkach nadmiernej pracy umysłowej lub, przeciwnie, w razie braku zainteresowania pracą wykonywaną, albo po gwałtownych wyładowaniach afektywnych, w stanach silnych wzruszeń, w stanach bezsenności, znużenia cielesnego itd. Fakt nużenia się umysłu w tych przypadkach bynajmniej nie jest w sprzeczności z niewyczerpalnością energii umysłowej, rozumianej w sposób powyżej przytoczony, świadczy tylko o tym, że chociaż energia psychiczna bardzo znacznie narasta w cyklu życiowym człowieka, to jednak w każdym określonym momencie tego cyklu ilość rozporządzalnej energii psychicznej jest ograniczona i jej wydatkowanie bez szkody dla sprawności czynnościowej organizmu nie może przekraczać pewnej normy. Nużenie się podczas długotrwałej pracy umysłowej świadczy nadto o tym, że nie cała ilość jej energii dynamicznej przekształca się w energię utajoną, tylko jakaś jej część, oczywiście nie dająca się dzisiaj ustalić.

Z natury rzeczy najbardziej dostępna dla doświadczeń psychologicznych jest pamięć poznawcza, którą autorzy zazwyczaj mają na myśli w sposób wyłączny, gdy mówią o pamięci. Piękne doświadczenia E. Abramowśkiego  nad kryptomnezią, bodaj częściej przytaczane dotąd przez autorów zagranicznych niż polskich, wykazują ponad wszelką wątpliwość nie tylko istnienie »pamięci utajonej», ale nawet mniejszy łub większy stopień zapomnienia, a także — za pomocą »metody dwóch opisów» — zamieranie lub, przeciwnie, narastanie obrazu pamięciowego po upływie tygodnia. Badania Ebbinghausa metodą »zaoszczędzonych powtarzań» wykryły istnienie utajonych śladów pamięciowych, nawet w przeszło 20 lat od czasu ich utrwalenia i ostatniego przypominania, za pomocą, stwierdzenia, że wyuczony na pamięć za czasów szkolnych ośmiowiersz Byrona, i potem oczywiście zapomniany, po 22 latach jeszcze dla ponownego wyuczenia na pamięć wymagał o 7 % mniej powtarzać aniżeli inny ośmiowiersz z tej samej poezji, którego Ebbinghaus nigdy na pamięć się nie uczył.

Czas trwania pamięci, umożliwiającej reprodukcję tego, co zostało zapamiętane, jest czynnikiem wielkiej doniosłości, na podstawie którego autorzy dzielą pamięć na bezpośrednią, czyli krótkotrwałą, i pamięć »prawdziwą», długotrwałą, czyli pamięć przez kojarzenie, przez pracę intelektualną. Różnice pomiędzy tą pamięcią bezpośrednią a intelektualną są dobrze znane każdemu psychiatrze, gdyż oba te mechanizmy zapamiętywania są rzeczywiście w dużej mierze niezależne od siebie.

Marcin Autor