Dwoista funkcja układu nerwowego

Fakt tworzenia się w korze mózgowej nowej czynności ner­wowej, mianowicie odruchów warunkowych, które nie mogą się tworzyć w ośrodkach podkorowych człowieka, świadczy o tym, że kora mózgowa jest niewątpliwie stacją przekształ­cającą, tak samo jak piętro rdzeniowe i piętro podkorowe. Ponadto jest kora mózgowa narządem, w którym się odbywa trwająca około dwóch dziesiątków lat ewolucja życia psychicznego, od jego punktu zerowego u noworodka ludzkiego, aż do pełnego bogactwa i zróżnicowania życia psychicznego człowieka dorosłego. Nasuwa się więc pytanie, czy rozwój psychiczny na całej tej olbrzymiej drodze odbywa się wciąż na tym samym, jednym piętrze kory mózgowej jako całości, czy też istnieje w jej obrębie więcej pięter przekształcających. Dopóki psychologia sądziła, że rozwój psychiczny polega na różnicach tylko ilościowych, można było sobie wyobrazić tego rodzaju jednolitość kory mózgowej. Jeżeli jednak stwierdza­my dzisiaj różnice jakościowe w różnych stadiach rozwoju psychicznego, to jest znacznie trudniej wyobrazić sobie, że ten sam narząd jest źródłem jakościowo odmiennych czynności, powstających kolejno w różnym czasie.

Badacze, którzy widzieli w korze mózgowej, zgodnie z kla­sycznymi poglądami refleksologii, narząd najbardziej złożo­nych (psychicznych) odruchów, podkreślali zgodność podsta­wowego planu budowy kory mózgowej z planem poprzecz­nego przekroju rdzenia kręgowego. Takie ujęcie kory mózgo­wej można by nazwać anatomicznym albo statycznym, albo neurologicznym. Jest ono tym bardziej uzasadnione, że procesy odruchowe odbywają się na wszystkich poziomach osi mózgowo-rdzeniowej, a więc i na poziomie kory mózgowej. Plan ten od połowy ubiegłego wieku jest powszechnie znany, ale nie ma w nim miejsca na żadne stacje przekształcające i na ewolucję z jej bardzo długą drogą trwającą ok. 20 lat.

Pawłow sądził początkowo, że odruchowość warunkowa, którą uważał za najwyższą działalność nerwową obejmującą także wszelkie czynności psychiczne, lokalizuje się w całej korze mózgowej. Później, na podstawie doświadczeń z wycię­ciem płatów czołowych, doszedł do wniosku, że płaty te nie odgrywają żadnej poważniejszej roli w działalności nerwo­wej, ponieważ po ich wycięciu dawniej wypracowane odruchy warunkowe trwają nadal, ą nawet można wypracować nowe odruchy. Mamy zatem prawo uważać, odruchowość warunko­wą za swoistą czynność tylko narządu pozaczołowego, ponie­waż z jednej strony dla tej czynności narząd czołowy jest zbędny, zaś z drugiej strony ośrodki podkorowe są niezdolne do wytwarzania odruchów warunkowych. Wprawdzie Zielony twierdził, że chociaż z trudem, udało mu się prymitywny od­ruch warunkowy wykształcić u psa odkorowanego, jednakże Orbeli wyraża wątpliwość, czy u tego psa istotnie cala kora mózgowa została wycięta. Gdybyśmy nawet zgodzili się z Zielonym i przypisali ośrodkom podkorowym jakąś ułamkową, bardzo nikłą zdolność do wytwarzania odruchów warunko­wych, to nawet w takim razie musielibyśmy uważać narząd pozaczołowy za swoisty narząd właściwej, normalnej, precy­zyjnej odruchowości warunkowej.

Tak więc prawdopodobieństwo istnienia paru stacji prze­kształcających w korze jest bardzo znaczne, tym bardziej że nie możemy się zgodzić na pogląd Pawłowa o małym znacze­niu płatów czołowych. Ewolucja kory mózgowej przejawia się w procesie tak zwanej przez antropologów francuskich cefalizacji i psychizacji człowieka. Ten proces, polegający na roz­woju kory mózgowej, jest w najwyższym stopniu nierówno­mierny i anatomicznie, i czynnościowo. Tylny, zmysłowy bie­gun kory jest u wyższych ssaków i u człowieka mniej więcej jednakowo zbudowany i mniej więcej jednakowo czynny, a na­wet, sądząc z doświadczeń Pawłowa nad odruchami warunko­wymi, zdolność różnicowania stopnia szarości tablic okulistycznych Zimmermanna jest u jego doświadczalnych psów większa aniżeli u człowieka.

Stosunki rozwojowe przedniego bieguna kory, a więc na­rządu czołowego, przedstawiają się zupełnie odmiennie ani­żeli bieguna tylnego. Ogromne różnice w rozwoju narządu czołowego znajdujemy nie tylko pomiędzy ssakami, nawet naj­wyższymi (nawet małpami człekokształtnymi) a człowiekiem, ale nawet pomiędzy człowiekiem kopalnym (neandertalskim i rodezyjskim) a człowiekiem historycznym. Nasz znany war­szawski antropolog Edward Loth, twierdził, że proces rozwo­jowy płatów czołowych nawet dzisiejszego człowieka nie jest jeszcze skończony i że dalszy rozwój przyniesie „dalsze uwy­puklenie czaszki mózgowej i zmniejszenie twarzo-czaszki,”, wskutek czego kształt czaszki normalnego człowieka przy­szłości może się zbliżyć do patologicznego dziś kształtu wo­dogłowia. Równolegle do tego procesu cefalizacji stwierdzamy coraz dalej idącą psychizację i intelektualizację człowieka. Nawet pomiędzy dziś żyjącymi ludami pierwotnymi a człowie­kiem kraju cywilizowanego różnice rozwoju psychicznego są duże. Jest rzeczą niezmiernie charakterystyczną, że Pawłow, ujmujący korę mózgową ze strony przede wszystkim anatomicznej i refleksologicznej, na podstawie badań odruchów wa­runkowych u psów, którym wycięto płaty czołowe, doszedł do wniosku, że płaty czołowe nie są potrzebne dla odruchów warunkowych i że w ogóle nie spełniają żadnych specjalnie ważnych czynności. Ale biologia nie stwarza w ustroju narzą­dów zbędnych i musimy sądzić, że słuszność jest tu raczej po stronie antropologów, a także i klinicystów, którzy na podsta­wie przypadków patologicznych dochodzą do wniosku, że płaty czołowe są narządem ewolucyjnie najwyższych czynności psy­chicznych. Rzeczywiście Feuchtwanger na podstawie opraco­wania 200 przypadków uszkodzeń mózgowych z pierwszej woj­ny światowej dochodzi do wniosku, że myślenie przedmioto­we w przypadkach uszkodzeń czołowych nie jest upośledzone, natomiast nienaruszalność narządu czołowego jest konieczna do prawidłowego działania emocjonalnych i aktywnych skład­ników całościowej aktywności psychicznej, zwłaszcza skład­ników organizujących i regulujących. Siostra Penfielda po resekcji płatu czołowego skarżyła się, że jest „trochę niezdol­na”, że „nie może dość dobrze myśleć”, wykazywała brak zdolności do prawidłowego zarządzania, „ubytek siły inicjaty­wy”. Chory po resekcji obu płatów czołowych, dokonanej przez amerykańskiego neurochirurga Dandy’ego, a psychiatrycznie badany przez Bricknera, wykazywał zanik syntezy myśli i uczuć, brak inicjatywy, apatię, zanik panowania nad sobą, wybuchowość, egocentryzm.

Dalsza część artykułu: http://www.psychologia.mobi/dwoista-funkcja-ukladu-nerwowego-cz-2/

Marcin Autor