Musimy więc dojść do wniosku, że regresja w stanach otępienia jest nie płytsza i nie głębsza, ale jakościowo inna aniżeli w schizofrenii. Gdyby dyssolucja otępieniowa była dalszym pogłębieniem dyssolucji schizofrenicznej, to oprócz schizofrenicznych ubytków w uczuciowości wyższej, musiałaby z natury rzeczy wykazywać także ubytki myślenia prelogicznego, którego wyzwalanie jest w stanach dementywnych raczej ułatwione. Ale […]